środa, 17 czerwca 2020

„Moje podwórko”



Słuchanie opowiadania E. Pałasz „Jak Wojtek szukał przyjaciela”.


Pewien chłopczyk, Wojtuś, nie miał kolegów. Po prostu nie wiedział, jak ich znaleźć. Co tu robić? Myślał, myślał, aż wymyślił. Podejdzie do chłopaka i z całej siły go uderzy. Chłopiec zobaczy, jaki Wojtuś jest silny, i się zaprzyjaźni. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale chłopiec się rozryczał, a potem Wojtek za karę dwa dni nie chodził na podwórko.

Wymyślił następny sposób. Podejdzie do chłopca i zabierze mu zabawkę. Chłopiec pomyśli, że Wojtuś też chce się bawić, i zostaną przyjaciółmi. Ale tamten chłopiec powiedział: „Nie przeszkadzaj” i chciał odebrać swoją koparkę. Ponieważ Wojtek nie chciał oddać, zaczęli się sypać piaskiem, a potem Wojtek nie oglądał telewizji przez dwa dni.

Wojtek wymyślił trzeci sposób. Weźmie swoją najładniejszą zabawkę, nowy samochód terenowy, jak prawdziwy, tylko mniejszy, i będzie się bawił. Tamten chłopiec też będzie chciał się pobawić i zostaną przyjaciółmi. No i szło całkiem dobrze, chłopiec szalał z dżipem po całej piaskownicy, ale Wojtek nagle się rozmyślił i zabrał swoją zabawkę. Tamten się obraził i zdzielił Wojtusia koparką. Wojtuś oddał, i tym razem nie jadł słodyczy przez dwa dni.

I znowu Wojtek nie miał przyjaciela. Nie to nie. Poszedł zjeżdżać na zjeżdżalni. Zjeżdża, aż tu mu coś wylądowało na głowie. Usłyszał głośny śmiech. To jakaś dziewczynka pędzi za nim i chce go prześcignąć. O nie! Wojtek pierwszy dopadł drabinki, pierwszy się wspiął, pierwszy zjeżdża, ale ona nie czeka, tylko za nim.

I znowu ma ją na głowie.

Wojtek, niewiele myśląc, za nią i teraz on jej na głowę. A ta się śmieje, mało nie pęknie, i woła:

– Ale super! Jak się nazywasz? Bo ja Kalinka!

– A ja Wojtek! Kto pierwszy w piaskownicy?

– Ja!

– Nie, właśnie, że ja!

W piaskownicy razem budowali zamek, ale Kalinka potem zaczęła robić dołek i trochę się pokłócili, co większe: dołek czy zamek. Na szczęście tak się pchali, że zamek się zrobił całkiem malutki, a dołek zniknął, więc zaczęli się śmiać. No i jeszcze trochę sobie pobiegali naokoło wszystkich dzieci, wrzeszcząc wniebogłosy i trzeba było iść do domu. Szkoda.

Odtąd Wojtek bawił się z Kalinką. I do tego przestał szukać przyjaciela. Jak myślisz, dlaczego?



Pytania do tekstu:
Jak Wojtuś szukał przyjaciela?
Czy dobrze robił? Czy tak należy bawić się z innymi dziećmi?
Jak poznał Kalinkę?
Czy ona jest jego przyjacielem?
Jak należy zachowywać się w piaskownicy?
Co należy, a czego nie należy robić, jeżeli chcemy, by inni się z nami bawili?
Czy przyjemniej jest bawić się z kolegą, czy samemu?

Wspólne słuchanie piosenki „Piaskownica”.
   


Rozmowa na temat piosenki.
Jakie dzieci miały zadanie? (napełnić piaskownice)
Czym napełniana była piaskownica? (piaskiem)
W czym dzieci nosiły piasek? (w wiaderkach)
Czy udało się napełnić piaskownice? (wspólnie udało się napełnić)


Dziecko z rodzicem siadają przy stoliku, dziecko wybiera sobie jedną foremkę do odrysowywania.


Rodzic mówi dziecku zadania, a one ilustrują je za pomocą odrysowanych kształtów i podają wyniki (każde obliczenie na osobnej kartce).
Odrysuj cztery razy kształty z foremki. Policz je głośno. Skreśl/ zmaż dwa narysowane kształty. Ile kształtów Ci zostało? Policz je.
A teraz odrysuj dwa kształty z wybranej foremki. Policz je głośno. Dorysuj jeszcze dwa kształty. Ile masz razem kształtów z foremki? Policz je.
Narysuj jeszcze trzy kształty z foremki. Policz je głośno. Skreśl/ zmaż jeden kształt. Ile babek Ci zostało? Policz je głośno. Itd.



Kolorowanie obrazka przedstawiającego piaskownice.